Wycieczka numer 12 – 18 kwiecień – Koziny
Koziny, trochę z dronem i trochę dzikie jezioro wśród kamiennych mostów.
Koziny, trochę z dronem i trochę dzikie jezioro wśród kamiennych mostów.
Pierwsze próby zdjęć z drona oraz w poszukiwaniu kręgów w zbożu albo chociaż na dzikiej wydmie.
Na drodze Bobra i jego wodno-lądowego żeremia
Trochę nad rzeką, trochę w opuszczonym lesie
Trzecia i pewnie nieostatnia wycieczka
W takie miejsce nigdy nie jest dość wycieczek
Miejsce, w którym chcę się iść w każdym kierunku. Tybetańska polana, gdzie uczysz się równowagi skacząc po kępach oraz żurawie rozlewiska, ich śpiew jest niczym z bajki.
Tym razem kraino jezior, wiele nadal zamarzniętych, więc worek i zbieramy śmieci idąc dookoła, bo coś zawsze można zrobić dla środowiska…
Jeziora, które są nam najbliżej, najrzadziej odwiedzamy. Podobnie czasem dzieje się z przyjaciółmi.
Powrót do dzikiej Ulinii. Jej spokój i pusta plaża przywołała mnie ponownie. Tym razem po wielorybie skarby.
By continuing to use the site, you agree to the use of cookies. Szczegółu
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.